1 00:00:06,006 --> 00:00:09,175 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:11,511 --> 00:00:12,721 Dzień dobry! 3 00:00:12,804 --> 00:00:15,140 Mamy dedykację dla Mindy 4 00:00:15,306 --> 00:00:18,226 obrabiającej wózki z ciałami w 16. dzielnicy. 5 00:00:18,309 --> 00:00:21,813 Trzymaj się, nie poddawaj i przywieź je wszystkie, skarbie. 6 00:00:36,578 --> 00:00:38,913 Fajnie. 7 00:00:50,967 --> 00:00:54,095 Transmisja przychodząca. 8 00:00:54,345 --> 00:00:55,263 - Clancy? - Co? 9 00:00:55,346 --> 00:00:56,723 Jesteś? Słyszysz mnie? 10 00:00:56,806 --> 00:01:00,185 - Daniel Hoops? - Nie mogę już oglądać twego kosmokastu. 11 00:01:00,268 --> 00:01:01,102 Słucham? 12 00:01:01,186 --> 00:01:02,937 - Mój tata jest kretynem. - Nie! 13 00:01:03,021 --> 00:01:06,107 Mój tata sra w gacie, mój tata chce cię zabić, 14 00:01:06,191 --> 00:01:08,193 mój tata obsikał Katar. 15 00:01:08,276 --> 00:01:10,612 - Co? - Clancy, dzięki za lody, 16 00:01:10,695 --> 00:01:14,240 ale mój tata jest potężny, więc może wyjedziesz z miasta? 17 00:01:15,033 --> 00:01:18,328 - Clancy, muszę lecieć, ale... - Tak, Daniel? 18 00:01:18,411 --> 00:01:21,164 Uwielbiam te koszulki. Daniel Hoops zmyka! 19 00:01:21,247 --> 00:01:22,082 Nie! 20 00:01:27,128 --> 00:01:30,548 Obserwuję cię, Clancy Gilroyu! 21 00:01:30,632 --> 00:01:32,217 Witam, panie. 22 00:01:32,300 --> 00:01:35,970 Zrobiłem wczoraj głęboki wewnętrzny skan i odkryłem planetę, 23 00:01:36,054 --> 00:01:37,889 która może cię zainteresować. 24 00:01:38,348 --> 00:01:41,267 - Co to jest? Nie wygląda na... - Merkuritaville. 25 00:01:41,351 --> 00:01:44,687 Rajska planeta jak żadna inna. 26 00:01:44,771 --> 00:01:48,900 Każda istota w tym świecie osiągnęła pełną harmonię... 27 00:01:49,484 --> 00:01:50,568 Namastex! 28 00:01:51,653 --> 00:01:53,571 ...i maksymalny stopień hedonizmu. 29 00:01:55,198 --> 00:01:58,785 To zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Coś musi być nie tak. 30 00:01:58,868 --> 00:02:02,622 Nawet jeśli coś z tym jest nie tak, to mi to pasuje. 31 00:02:03,289 --> 00:02:04,666 Nie gniewaj się, panie, 32 00:02:04,749 --> 00:02:07,252 ale stworzyłem dla ciebie erotycznego awatara, 33 00:02:07,335 --> 00:02:11,798 który pozwoli ci cieszyć się wieloma orgiami, które oferuje ten świat. 34 00:02:12,382 --> 00:02:13,716 Super! Fajny gość. 35 00:02:13,800 --> 00:02:15,426 Bon voyage, panie! 36 00:02:15,510 --> 00:02:18,930 Łączenie z symulatorem za trzy, dwa, 37 00:02:19,013 --> 00:02:20,390 jeden... 38 00:02:45,373 --> 00:02:48,543 Aloha, mój długoszyjny przyjacielu wyspiarzu. 39 00:02:48,960 --> 00:02:51,671 Gdzie są orgie? 40 00:02:55,592 --> 00:02:58,469 Poszukam czegoś do picia. Gdzie ja jestem? 41 00:02:58,553 --> 00:03:01,639 To chyba nie jest Merkuritaville. 42 00:03:02,182 --> 00:03:06,269 Nie widzę żadnych orgii, ale noc jeszcze młoda. 43 00:03:07,145 --> 00:03:09,647 Przepraszam, gdzie są orgie? 44 00:03:10,064 --> 00:03:12,483 Albo chociaż baseny? 45 00:03:13,526 --> 00:03:14,986 Przepraszam. 46 00:03:15,653 --> 00:03:17,614 Jak leci? Gdzie są orgie? 47 00:03:17,822 --> 00:03:19,616 Pss! Przestań. 48 00:03:19,699 --> 00:03:20,533 Od początku. 49 00:03:20,825 --> 00:03:24,829 Nazywam się Clancy, a wy dwaj dżentel... przyjaciele... 50 00:03:24,913 --> 00:03:27,040 - Fred. - Steve. 51 00:03:27,790 --> 00:03:29,751 Udzielicie mi wywiadu? 52 00:03:29,834 --> 00:03:31,628 - Nie. - Idzie w kosmos. 53 00:03:31,711 --> 00:03:34,631 - Kosmocast? Nie, dziękuję. - Dobra. 54 00:03:40,678 --> 00:03:43,640 On będzie wiedział, gdzie jest namiot orgii. 55 00:03:43,723 --> 00:03:45,391 Hej, robalu! 56 00:03:45,558 --> 00:03:48,269 Przynieś parę drinków dla starego z wąsami 57 00:03:48,353 --> 00:03:50,605 i jednym okiem. Złym okiem. 58 00:03:51,272 --> 00:03:53,608 - Chyba miałeś ciężki dzień. - Jestem trzeźwy! 59 00:03:53,691 --> 00:03:56,986 Jestem trzeźwy! 60 00:03:58,196 --> 00:03:59,197 Moje robaki! 61 00:04:04,953 --> 00:04:08,957 Podnoszenie ludzi ze koszulkę jest wbrew zasadom, Corneliusie. 62 00:04:09,791 --> 00:04:12,502 Czemu nie możesz być jak Fred i Steve? 63 00:04:12,585 --> 00:04:13,670 Dzięki, Trudy! 64 00:04:14,420 --> 00:04:15,672 Ale wybaczam ci. 65 00:04:17,298 --> 00:04:18,258 Miłość! 66 00:04:18,341 --> 00:04:22,220 Jedyna rzecz, której moja zbroja nie odeprze! 67 00:04:23,304 --> 00:04:28,726 Moja zbroja została wykuta Przez Króla Robali 68 00:04:29,269 --> 00:04:35,066 Gdy uratowałam jego córkę Pięknego letniego dnia 69 00:04:37,318 --> 00:04:38,820 Głos anioła. 70 00:04:41,823 --> 00:04:43,783 - Dzięki, Trudy! - Na zdrowie! 71 00:04:45,576 --> 00:04:46,411 Cześć. 72 00:04:46,494 --> 00:04:48,663 WYPRAWA PO ELIKSIR 73 00:04:48,746 --> 00:04:49,622 Jestem Clancy. 74 00:04:51,499 --> 00:04:54,419 Nazywam się Clancy... Gilroy. 75 00:04:56,796 --> 00:04:58,047 Buty do wzięcia! 76 00:04:59,132 --> 00:05:00,717 Ubiorę te kozaki, milady. 77 00:05:03,011 --> 00:05:04,429 Chwileczkę, milady. 78 00:05:09,684 --> 00:05:11,394 - Na razie! - Złaźcie ze mnie! 79 00:05:11,477 --> 00:05:12,312 Robaki! 80 00:05:13,104 --> 00:05:15,189 Udzieliłabyś mi wywiadu? 81 00:05:20,903 --> 00:05:21,738 Proszę. 82 00:05:22,822 --> 00:05:23,656 Chodź ze mną. 83 00:05:26,534 --> 00:05:30,538 THE MIDNIGHT GOSPEL Z TRUDY GOODMAN 84 00:05:31,080 --> 00:05:36,502 Trudy, to było zajebiste. Jakbyś mówiła: „Wybaczam ci!”. 85 00:05:36,836 --> 00:05:39,589 Bum! Rozbroiłaś go. 86 00:05:39,672 --> 00:05:42,717 Tak, ale to nie znaczy, że nie mam serca. 87 00:05:42,800 --> 00:05:45,053 Często najlepszym wyjściem jest... 88 00:05:45,136 --> 00:05:46,429 Pomyśl o przebaczeniu 89 00:05:46,512 --> 00:05:48,848 - jako o uwolnieniu serca... - Fakt. 90 00:05:48,931 --> 00:05:52,769 ...od stanów pretensji, urazy, złości i złej woli. 91 00:05:52,852 --> 00:05:55,104 Czasem to najlepsze, co możemy zrobić. 92 00:05:55,188 --> 00:05:56,522 Nie pokochamy wroga, 93 00:05:56,606 --> 00:06:00,485 ale nie musimy całe życie myśleć o tym, 94 00:06:00,568 --> 00:06:03,696 - że wyrządził nam krzywdę. - Tak. 95 00:06:04,280 --> 00:06:05,531 Wybaczenie jest trudne. 96 00:06:05,615 --> 00:06:08,534 Myślę, że to świetny duchowy drążek treningowy. 97 00:06:08,618 --> 00:06:09,952 Miałem kiedyś... 98 00:06:10,870 --> 00:06:13,414 trenera, który podprowadził mnie do drążka 99 00:06:13,498 --> 00:06:15,416 i kazał mi się podciągać: 100 00:06:15,500 --> 00:06:17,794 „Nie dam rady!”„Nie, Clancy, 101 00:06:17,877 --> 00:06:21,297 nauczę cię podciągania”. „Nie mogę! Nie uda mi się”. 102 00:06:21,381 --> 00:06:23,758 A gdy oczywiście mi się nie udało, 103 00:06:23,841 --> 00:06:25,510 powiedział: „Pokażę ci coś”. 104 00:06:25,760 --> 00:06:29,972 Założył te żenujące... pasy na mnie, 105 00:06:30,056 --> 00:06:31,641 więc było trochę łatwiej. 106 00:06:32,016 --> 00:06:34,477 - Dał ci wsparcie. - Wsparcie. 107 00:06:34,602 --> 00:06:36,354 - A potem... - To jest klucz. 108 00:06:36,437 --> 00:06:39,982 ...kilka tygodni i się podnoszę! Uwolniłem się od... 109 00:06:40,066 --> 00:06:41,567 Ciągle ci się udaje? 110 00:06:41,651 --> 00:06:44,654 Nie wiem, nie chodzę na siłownię, ale wiem, że mogę. 111 00:06:44,737 --> 00:06:46,239 To wspaniale, Clancy. 112 00:06:46,322 --> 00:06:48,074 Przebaczenie to drążek. 113 00:06:48,157 --> 00:06:53,287 Patrzymy i myślimy: „Nie ma, kurna, mowy. 114 00:06:53,371 --> 00:06:56,791 Ten sukinsyn? Żartujesz? Nie dam rady. 115 00:06:56,874 --> 00:07:00,670 - On nie...” - Dobrze, ale nie zrobiłeś tego sam. 116 00:07:00,962 --> 00:07:03,673 - Właśnie. - Nie możemy tego zrobić sami. 117 00:07:03,756 --> 00:07:05,800 - Dobra. - Otrzymałeś wsparcie. 118 00:07:06,634 --> 00:07:09,887 To jest rumi. To społeczność ducha. 119 00:07:10,346 --> 00:07:17,270 Dołącz do niej i poczuj radość chodzenia po hałaśliwej ulicy i bycia hałasem. 120 00:07:17,353 --> 00:07:20,773 Wypij swoją pasję i okryj się hańbą. 121 00:07:20,982 --> 00:07:23,943 Zamknij oczy, by spojrzeć tamtym okiem. 122 00:07:24,485 --> 00:07:27,905 Otwórz dłonie, jeśli chcesz, by ktoś za nie chwycił. 123 00:07:30,032 --> 00:07:31,451 Masz wsparcie. 124 00:07:31,534 --> 00:07:33,536 Potrzebujemy siebie, społeczności. 125 00:07:33,744 --> 00:07:36,289 Dlatego założyłam InsightLA. 126 00:07:36,706 --> 00:07:39,459 Gdy tu przyjechałam, byłam już średnim wieku. 127 00:07:40,960 --> 00:07:43,045 - O nie! - Co się stało, milady? 128 00:07:46,632 --> 00:07:49,218 Trudy, jestem delikatny jak te płatki, 129 00:07:49,302 --> 00:07:50,803 a ty ostra jak kolec. 130 00:07:50,887 --> 00:07:52,722 Razem tworzymy różę. 131 00:07:53,222 --> 00:07:54,056 Trudy... 132 00:07:55,141 --> 00:07:56,225 wyjdziesz za mnie? 133 00:07:57,477 --> 00:07:59,562 - Trudy suka! - Trudy! 134 00:08:00,313 --> 00:08:02,106 Mięczak z ciebie, koleś! 135 00:08:06,360 --> 00:08:08,946 Więc byłam sama. 136 00:08:09,030 --> 00:08:11,741 Pomyślałam, że inni też tak się czują. 137 00:08:11,824 --> 00:08:14,827 Czemu nie stworzymy wspólnoty? 138 00:08:14,911 --> 00:08:16,454 - Tak. - Potrzebujemy tego. 139 00:08:17,413 --> 00:08:22,376 Tak samo jest z przebaczeniem, uważnością, miłością. 140 00:08:22,627 --> 00:08:24,170 Nie zrobimy tego sami. 141 00:08:24,253 --> 00:08:27,173 Słucham cię i... 142 00:08:27,256 --> 00:08:30,092 Rozmawiałem z przyjacielem, któremu... 143 00:08:31,135 --> 00:08:35,223 matka właśnie zmarła, ojciec zmarł dawno temu, 144 00:08:35,306 --> 00:08:36,307 a z bratem... 145 00:08:37,433 --> 00:08:39,310 nie utrzymuje kontaktu. 146 00:08:40,228 --> 00:08:42,522 I staje się oczywiste... 147 00:08:43,981 --> 00:08:45,858 To ja powinienem prosić cię o pomoc. 148 00:08:47,777 --> 00:08:49,403 Kasjopejo, już dobrze. 149 00:08:49,487 --> 00:08:52,240 Twoja siła mnie inspiruje. 150 00:08:52,323 --> 00:08:54,909 - Kontakt z rzeczywistością pomaga. - To piękne. 151 00:08:54,992 --> 00:09:00,289 I mam szczęście, że miał odwagę się ze mną skontaktować. 152 00:09:00,873 --> 00:09:04,293 - Ale to nie przypadek. Umiałeś słuchać. - Właśnie. 153 00:09:04,377 --> 00:09:08,422 - Czujemy, gdy ludzie nas słuchają. - Tak. 154 00:09:08,506 --> 00:09:10,841 - Dlatego wybrał ciebie. - Tak. 155 00:09:10,925 --> 00:09:15,221 Ale sądzę, że ludzie, którzy teraz tego słuchają, myślą: 156 00:09:17,056 --> 00:09:21,852 „Nie mam Clancy’ego, do którego mogę zadzwonić. Jestem sam”. 157 00:09:21,936 --> 00:09:24,605 - Tak. - „A może i mam do kogo zadzwonić, 158 00:09:24,689 --> 00:09:25,856 ale oni nie słuchają”. 159 00:09:26,566 --> 00:09:27,650 Co mają zrobić? 160 00:09:27,733 --> 00:09:32,029 A co z ludźmi, którzy żyją w lesie, 161 00:09:32,113 --> 00:09:34,115 od kiedy ich dom spłonął? 162 00:09:34,198 --> 00:09:36,993 Czy to dom metaforyczny, czy prawdziwy. 163 00:09:37,076 --> 00:09:41,414 I czują się zupełnie wyobcowani i samotni. 164 00:09:41,497 --> 00:09:47,086 Co mają zrobić? Z kim rozmawiasz, gdy nie masz nikogo? 165 00:09:47,295 --> 00:09:49,213 Tak. To trudne. 166 00:09:49,880 --> 00:09:54,885 Skarbie, pieniądze... 167 00:09:54,969 --> 00:09:57,221 Chcemy twych pieniędzy, skarbie. 168 00:09:58,306 --> 00:10:01,100 - Mam im dać pieniądze? - Nie dawaj. 169 00:10:01,183 --> 00:10:03,936 Chcemy pieniędzy, skarbie. 170 00:10:04,020 --> 00:10:06,814 Skarbie, pieniądze! 171 00:10:09,400 --> 00:10:11,652 Znam kogoś, kto uczy uważnego pisania. 172 00:10:11,736 --> 00:10:14,655 Prowadzi lekcje w miejscu, 173 00:10:14,739 --> 00:10:19,493 gdzie mogą przyjść osoby bezdomne i chore psychicznie. 174 00:10:19,577 --> 00:10:20,745 Wszyscy przychodzą, 175 00:10:20,828 --> 00:10:24,165 wspólnie wykonują medytację uważności, 176 00:10:24,248 --> 00:10:25,416 a potem piszą. 177 00:10:25,499 --> 00:10:28,461 Odczytują to, co napisali, i słuchają. 178 00:10:28,544 --> 00:10:30,963 - Ludzie to uwielbiają. - Super! 179 00:10:32,340 --> 00:10:35,217 I wydarza się magia. 180 00:10:35,301 --> 00:10:36,969 Jedna z kobiet... 181 00:10:37,053 --> 00:10:41,390 została okradziona, gdy spała... 182 00:10:41,641 --> 00:10:44,477 Jest sama. Nikt wie, gdzie sypia. 183 00:10:44,560 --> 00:10:47,521 Obudziła się i napisała o tym doświadczeniu. 184 00:10:47,605 --> 00:10:54,278 I nagle dwóch członków grupy powiedziało: „Śpij pod naszym mostem... 185 00:10:55,738 --> 00:10:58,699 Będziemy nad tobą czuwać, a twoje rzeczy będą bezpieczne”. 186 00:10:58,783 --> 00:11:01,661 To przykre, że ludzie muszą spać pod mostami. 187 00:11:01,744 --> 00:11:02,578 Tak. 188 00:11:08,668 --> 00:11:10,586 Dobra robota, Kasjopejo. 189 00:11:11,212 --> 00:11:14,965 Dobrze jest stwarzać okazje do tego, by ludzie mogli się usłyszeć. 190 00:11:15,049 --> 00:11:16,926 Ciągle do tego wracam. 191 00:11:17,009 --> 00:11:19,929 Jeśli nie mamy takiego miejsca, to je stwórzmy. 192 00:11:23,099 --> 00:11:26,977 Bo jeśli jesteś samotny, wiesz, że inni są samotni. 193 00:11:27,061 --> 00:11:29,146 Znajdź inną samotną osobę. 194 00:11:29,689 --> 00:11:34,068 Trudy, jesteś niesamowitą, wyjątkową osobą. 195 00:11:34,151 --> 00:11:38,864 Myślę, że w chwilach samotności chcę spać na materacu 196 00:11:38,948 --> 00:11:40,574 i zapomnieć o życiu. 197 00:11:40,658 --> 00:11:43,369 Clancy, gdy tu przyjechałam, nie znałam nikogo. 198 00:11:45,454 --> 00:11:47,873 Zaczęłam moją pierwszą grupę... 199 00:11:48,999 --> 00:11:50,042 z dwiema osobami. 200 00:11:50,167 --> 00:11:51,502 Fred i Steve przyszli. 201 00:11:51,585 --> 00:11:52,962 - Cześć, Trudy! - Cześć, Trudy! 202 00:11:54,547 --> 00:11:55,589 Dwie osoby. 203 00:11:57,425 --> 00:12:00,344 Nie założyłam ośrodka. Wyrósł organicznie. 204 00:12:00,428 --> 00:12:02,221 To było jak gotowanie od zera. 205 00:12:06,100 --> 00:12:08,227 Nie planowałam założyć ośrodka. 206 00:12:08,310 --> 00:12:10,187 - Chciałam towarzystwa. - Jasne. 207 00:12:10,271 --> 00:12:14,316 I znalazłam... Nie wiem, jak znalazłam Freda i Steve’a. 208 00:12:16,235 --> 00:12:19,530 Chyba przez przyjaciela mojego kuzyna. 209 00:12:19,613 --> 00:12:20,906 - No wiesz. - Jasne. 210 00:12:24,618 --> 00:12:25,661 Ale super. 211 00:12:25,745 --> 00:12:27,455 Kiedy ustalamy intencję, 212 00:12:27,538 --> 00:12:30,166 świat wydaje się magicznie na nią odpowiadać. 213 00:12:30,249 --> 00:12:31,959 - Znasz to? - Tak! 214 00:12:32,668 --> 00:12:35,796 To niesamowite, że świat wydaje się czekać, 215 00:12:35,880 --> 00:12:39,467 aż zdecydujesz, po której jesteś stronie. 216 00:12:39,967 --> 00:12:42,720 - I co jest dla ciebie najważniejsze. - Tak. 217 00:12:42,803 --> 00:12:43,637 Tak. 218 00:12:43,971 --> 00:12:46,932 Jak skoncentrować energię na tym, 219 00:12:47,016 --> 00:12:50,060 co jest ważne i najważniejsze dla ciebie. 220 00:12:50,144 --> 00:12:52,354 To oznacza, że gdy jesteś samotny, 221 00:12:52,438 --> 00:12:54,815 najważniejsze jest towarzystwo. 222 00:12:54,899 --> 00:12:57,818 Gdy jesteś głodny, najważniejsze jest jedzenie. 223 00:12:58,277 --> 00:12:59,987 Dużo mówiłaś o słuchaniu. 224 00:13:00,070 --> 00:13:02,114 Kiedyś byłem... 225 00:13:04,200 --> 00:13:06,619 na imprezie i non stop komuś nawijałem. 226 00:13:06,702 --> 00:13:09,622 Chyba nikt tak nigdy nie nawijał. 227 00:13:09,705 --> 00:13:12,541 Mówiłem mu o moich syntezatorach modułowych. 228 00:13:12,625 --> 00:13:14,126 Miał znudzone spojrzenie. 229 00:13:14,210 --> 00:13:15,753 Tobie się to nie zdarza, 230 00:13:15,836 --> 00:13:17,880 bo często rozmawiasz z ludźmi, 231 00:13:17,963 --> 00:13:23,552 ale to było, jakbym siedział w ogromnym, jazgotliwym, żywym robocie 232 00:13:23,636 --> 00:13:25,846 i stracił kontrolę nad ustami. 233 00:13:26,514 --> 00:13:29,266 Nie mogłem się powstrzymać od gadania 234 00:13:29,350 --> 00:13:30,976 o syntezatorach modułowych. 235 00:13:31,060 --> 00:13:32,561 Patrzę na tego faceta... 236 00:13:32,645 --> 00:13:35,481 A on myśli tylko: „Jak się pozbyć tego gościa?”. 237 00:13:35,564 --> 00:13:37,817 Ja sam myślę: „Jak się pozbyć tego gościa?”. 238 00:13:38,192 --> 00:13:40,110 Chciałem uciec od samego siebie. 239 00:13:40,194 --> 00:13:45,157 Katapultować się z tego robota, żeby nie... 240 00:13:45,241 --> 00:13:46,659 Nudziłem sam siebie. 241 00:13:47,117 --> 00:13:49,036 Bóg wie, co czuł ten miły facet, 242 00:13:49,119 --> 00:13:51,080 bo naprawdę mnie słuchał. 243 00:13:51,413 --> 00:13:54,834 Jednakże ta historia ma mroczne zakończenie. 244 00:13:56,752 --> 00:13:59,964 Ale tak było, nie znałem go. 245 00:14:00,047 --> 00:14:02,174 Poznałem go na imprezie. 246 00:14:02,258 --> 00:14:05,594 Tydzień później dowiedziałem się, że zginął w wypadku. 247 00:14:06,887 --> 00:14:08,931 No i... 248 00:14:09,223 --> 00:14:10,099 Wiesz... 249 00:14:11,141 --> 00:14:12,810 W jego ostatnich chwilach 250 00:14:13,143 --> 00:14:16,313 wypełniłem jakiś kwadrans 251 00:14:16,397 --> 00:14:19,191 nudnym paplaniem o syntezatorów modułowych, 252 00:14:19,275 --> 00:14:20,609 a ja go nie słuchałem. 253 00:14:20,693 --> 00:14:23,571 Gdybym wiedział, że zostało mu kilka dni życia, 254 00:14:23,654 --> 00:14:25,531 nie sądzę, że bym to zrobił. 255 00:14:25,739 --> 00:14:27,324 Więc chcę cię zapytać... 256 00:14:28,659 --> 00:14:32,371 Czasami czuję, że tracę zdolność słuchania. 257 00:14:32,454 --> 00:14:36,458 Tak się wikłam we własne brednie, że nie umiem słuchać ludzi. 258 00:14:36,542 --> 00:14:38,711 Udaję, że słucham. 259 00:14:39,169 --> 00:14:42,923 Kiwam głową, patrzę i okazuję uwagę, 260 00:14:43,007 --> 00:14:44,842 ale nic nie słyszę. 261 00:14:45,259 --> 00:14:50,306 Powiesz nam, jak możemy rozwinąć umiejętność słuchania w życiu? 262 00:14:52,057 --> 00:14:56,979 Tak. Historia, którą opowiedziałeś, ma związek z początkiem, 263 00:14:57,062 --> 00:15:00,399 gdy mówiłeś, że tego nie rozumiemy. 264 00:15:00,482 --> 00:15:04,069 Nie dopuszczamy do siebie własnej śmiertelności. 265 00:15:04,445 --> 00:15:09,533 Bo gdybyśmy naprawdę zrozumieli, że to ciało będzie trupem... 266 00:15:09,617 --> 00:15:10,451 Tak. 267 00:15:11,660 --> 00:15:15,247 Czas śmierci jest niepewny, ale śmierć jest pewna. 268 00:15:15,748 --> 00:15:17,708 Gdybyśmy to rozumieli, 269 00:15:17,833 --> 00:15:20,628 byłoby mniej takich chwil, 270 00:15:20,711 --> 00:15:24,465 w których żałujemy, że zmarnowaliśmy swój lub czyjś czas. 271 00:15:24,548 --> 00:15:26,717 Bylibyśmy bardziej wyostrzeni na... 272 00:15:26,800 --> 00:15:29,094 Ludzie, którzy są śmiertelnie chorzy, 273 00:15:29,178 --> 00:15:31,138 czasem mówią takie dziwne rzeczy, 274 00:15:31,221 --> 00:15:34,350 że są wdzięczni, bo nigdy nie czuli się bardziej żywi. 275 00:15:34,433 --> 00:15:36,352 - Tak. - I myślisz: „Naprawdę?”. 276 00:15:36,435 --> 00:15:38,604 Ale w ten sposób pokazują, 277 00:15:38,687 --> 00:15:44,860 że są wrażliwi na ulotną naturę życia. 278 00:15:45,235 --> 00:15:46,570 To jest tak cenne, 279 00:15:46,654 --> 00:15:49,615 a zarazem tak okropne i brutalne, jak tylko się da. 280 00:15:49,698 --> 00:15:51,575 Jest też piękne i wspaniałe. 281 00:15:51,659 --> 00:15:54,662 - Tak. - Więc słuchanie siebie nawzajem 282 00:15:54,745 --> 00:15:57,498 wymaga trochę uważności. 283 00:15:57,581 --> 00:16:00,167 Musimy nauczyć się rozpoznawać, 284 00:16:00,751 --> 00:16:03,337 co dzieje się w naszej głowie, gdy słuchamy. 285 00:16:03,420 --> 00:16:06,757 Jak zauważyć, że myślisz o czymś innym, 286 00:16:06,840 --> 00:16:08,884 - gdy ktoś do ciebie mówi? - Tak. 287 00:16:08,968 --> 00:16:10,469 Często o tym nie wiemy. 288 00:16:10,552 --> 00:16:14,056 Nagle do nas dociera, że nie słyszeliśmy ostatniego zdania. 289 00:16:14,139 --> 00:16:17,351 - Fakt. - Ale spędzamy dużo czasu 290 00:16:17,434 --> 00:16:20,229 w takich stanach fugi dysocjacyjnej, 291 00:16:20,312 --> 00:16:22,856 w której... Jak to nazwałeś? Robotem? 292 00:16:23,482 --> 00:16:26,694 Tak. Nie siedzisz nawet w komorze sterowania robotem. 293 00:16:26,777 --> 00:16:28,237 Siedzisz w toalecie! 294 00:16:28,320 --> 00:16:29,780 Tak? 295 00:16:29,863 --> 00:16:33,575 - Kto to? - Cześć, Sara. Mogę dostać eliksir? 296 00:16:35,244 --> 00:16:36,161 O tak! 297 00:16:36,620 --> 00:16:39,289 Ten eliksir, skarbie? 298 00:16:39,373 --> 00:16:41,000 Tak, ten. 299 00:16:41,083 --> 00:16:43,585 Najpierw musisz mi zapłacić. 300 00:16:43,711 --> 00:16:46,505 Wiesz, ile czasu zabiera sporządzanie eliksirów? 301 00:16:46,588 --> 00:16:49,341 Od wielu dni wyciskam mleko z kruka! 302 00:16:49,425 --> 00:16:51,719 Z tego starego, zasuszonego kruka! 303 00:16:52,052 --> 00:16:54,680 Moje maleństwo musi zrobić więcej eliksirów. 304 00:16:56,056 --> 00:17:00,102 Mama musi wydoić kruka. 305 00:17:00,185 --> 00:17:02,104 Mama go wydoi! 306 00:17:04,732 --> 00:17:08,944 Dam ci eliksir za jedno dziecko. 307 00:17:09,028 --> 00:17:10,320 Proszę bardzo. 308 00:17:10,988 --> 00:17:13,490 Dziecko! 309 00:17:13,949 --> 00:17:16,535 - To jakiś podstęp? - Masz paranoję, Saro. 310 00:17:16,618 --> 00:17:20,873 Wezmę twoje dziecko i dam ci eliksir? 311 00:17:20,956 --> 00:17:22,291 O to chodzi. 312 00:17:22,374 --> 00:17:27,379 O rany! 313 00:17:27,463 --> 00:17:29,882 Chodź tu, kochanie! 314 00:17:30,174 --> 00:17:32,926 Tak się cieszę. 315 00:17:33,010 --> 00:17:35,262 Po to żyję! 316 00:17:36,055 --> 00:17:39,850 Chodź do cukierkowego lasu babci! 317 00:17:42,644 --> 00:17:45,856 - Proszę. Jeden eliksir! - Kości zostały rzucone... 318 00:17:45,939 --> 00:17:47,399 Co masz na myśli? 319 00:17:48,442 --> 00:17:51,153 To znaczy: „Dziękuję i do widzenia”. 320 00:17:56,033 --> 00:17:57,242 Spójrz na to. 321 00:17:57,326 --> 00:17:59,536 Piękne, Steve. 322 00:18:01,872 --> 00:18:03,457 Czy dzieciak nie żyje? 323 00:18:03,791 --> 00:18:05,959 Nie, schowałam go do torby. 324 00:18:07,586 --> 00:18:11,298 Mówi się, że medytacja to oswajanie śmierci. 325 00:18:11,799 --> 00:18:12,966 To oswajanie życia! 326 00:18:13,050 --> 00:18:14,760 - Oswajanie słuchania! - Tak. 327 00:18:19,765 --> 00:18:23,519 Małpa widzi, małpa robi, Trudy! 328 00:18:23,977 --> 00:18:28,148 Małpa kłamie, małpa umiera, Rolado! 329 00:18:28,232 --> 00:18:31,151 Cudowne. Mów dalej. Przepraszam, że ci przerwałem. 330 00:18:31,235 --> 00:18:33,195 Nie, to chyba by było na tyle... 331 00:18:37,449 --> 00:18:41,829 Zaintrygowało mnie to, co powiedziałeś o oswajaniu słuchania. 332 00:18:41,912 --> 00:18:44,748 Bo w pewnym sensie 333 00:18:44,832 --> 00:18:46,625 słuchanie własnego ciała, 334 00:18:46,708 --> 00:18:49,628 dźwięków życia naokoło.... 335 00:18:50,504 --> 00:18:52,589 zakotwicza nas w teraźniejszości. 336 00:18:52,673 --> 00:18:57,386 Słuchanie wewnętrznego głosu i intuicji. 337 00:18:59,221 --> 00:19:02,057 Zawsze gdy ignoruję intuicję, 338 00:19:02,141 --> 00:19:04,143 - kończy się katastrofą. - Zawsze. 339 00:19:06,019 --> 00:19:07,980 - Zawsze, Clancy. - Tak. 340 00:19:08,856 --> 00:19:10,774 Kocham cię, Kasjopejo. 341 00:19:10,858 --> 00:19:13,610 Im bardziej jestem wrażliwa i więcej wiem, 342 00:19:13,694 --> 00:19:14,695 działa karma. 343 00:19:14,778 --> 00:19:17,030 Ale potrafi też nagle zaboleć, 344 00:19:17,114 --> 00:19:20,033 gdy zignoruję to, co wiem, i... 345 00:19:20,117 --> 00:19:20,951 Tak. 346 00:19:21,577 --> 00:19:22,494 ...prę do przodu. 347 00:19:24,163 --> 00:19:28,208 Uważam, że głębokie słuchanie chroni naszą chęć do życia. 348 00:19:29,251 --> 00:19:32,045 Słuchanie to połączenie ze wszechświatem. 349 00:19:32,129 --> 00:19:34,756 To coś takiego... dziwnego. 350 00:19:34,840 --> 00:19:36,550 Mówi się, że kiedy oddychamy, 351 00:19:36,633 --> 00:19:38,844 łączymy się ze światem, robiąc wdech... 352 00:19:38,927 --> 00:19:43,599 - Tak. - A słuchanie jest prawie jak oddychanie. 353 00:19:43,932 --> 00:19:48,353 Tak. Otrzymujemy życie. 354 00:19:48,729 --> 00:19:50,647 Życie w formie twojego głosu 355 00:19:50,731 --> 00:19:53,317 lub spokoju w tym pomieszczeniu. 356 00:19:53,400 --> 00:19:55,027 Tak. Otrzymujemy je. 357 00:19:58,238 --> 00:20:02,409 Rozmowa z tobą to sama radość. Dziękuję za nią. 358 00:20:02,492 --> 00:20:04,286 Wielka przyjemność, Clancy! 359 00:20:04,369 --> 00:20:08,540 No proszę! Witaj ponownie, Trudy! 360 00:20:08,624 --> 00:20:09,958 Trudy... 361 00:20:10,042 --> 00:20:12,836 To dzień twojej zguby, Rolado. 362 00:20:12,920 --> 00:20:17,674 Och, Trudy! Jestem książę Rolada! 363 00:20:17,758 --> 00:20:20,260 Giń, księciu Rolado. 364 00:20:22,012 --> 00:20:24,598 Twój kochanek jest mój, Trudy! 365 00:20:24,681 --> 00:20:26,767 - Mogę powiedzieć „kurwa”? - Jasne. 366 00:20:26,850 --> 00:20:29,686 Zabiłeś Geralda, mojego chłopaka, do kurwy nędzy! 367 00:20:29,770 --> 00:20:34,900 Był pyszną przekąską dla demona, który mieszka w moim... tyłku! 368 00:20:36,777 --> 00:20:40,030 Trudy, tak miło cię widzieć. 369 00:20:40,113 --> 00:20:43,617 Ale śmierdzisz gównem. 370 00:20:43,700 --> 00:20:45,535 Więc wyrwę sobie nos! 371 00:20:47,955 --> 00:20:48,830 Odjazd! 372 00:20:53,543 --> 00:20:58,215 Trudy, ćwiczyłem wirowanie. 373 00:20:58,298 --> 00:21:00,425 Cicho! Chodź tu, Clancy. 374 00:21:00,509 --> 00:21:02,094 Jesteś pewna? 375 00:21:05,013 --> 00:21:06,515 Trudy, spójrz tutaj! 376 00:21:07,683 --> 00:21:09,393 A masz! 377 00:21:10,644 --> 00:21:11,687 Mam cię! 378 00:21:19,820 --> 00:21:23,115 Widzę cię, Trudy! 379 00:21:24,783 --> 00:21:29,830 Trudy, mój tyłek jest soczysty. 380 00:21:38,880 --> 00:21:41,049 - Robimy to? - O tak! 381 00:21:41,425 --> 00:21:42,551 Zaraz zobaczysz. 382 00:21:43,343 --> 00:21:45,679 Trudy, jesteś pełna niespodzianek. 383 00:21:46,221 --> 00:21:47,973 Jak moja dupa. 384 00:21:48,056 --> 00:21:51,727 Jestem gotowy na przekąskę, księciu Rolado. 385 00:21:51,810 --> 00:21:53,603 Dobra, daj mi chwilkę. 386 00:21:57,524 --> 00:21:58,525 Mam cię! 387 00:21:58,608 --> 00:21:59,568 Nic ci nie jest? 388 00:21:59,943 --> 00:22:03,405 Twoja krew jest moja. 389 00:22:03,780 --> 00:22:09,161 Przebaczenie jest... trudne! 390 00:22:10,162 --> 00:22:11,413 O cholercia! 391 00:22:23,425 --> 00:22:25,010 Drapanko! 392 00:22:25,802 --> 00:22:27,179 Magia działa. 393 00:22:29,514 --> 00:22:31,224 Bum! Już lepiej? 394 00:22:31,308 --> 00:22:33,143 - Dzięki. - Nie ma sprawy. 395 00:22:44,321 --> 00:22:46,865 Dwie stopy, cztery buty... 396 00:22:47,616 --> 00:22:49,826 Cztery buty. Tak. 397 00:23:16,853 --> 00:23:18,814 - Trudy! - Mój chłopak! 398 00:23:21,066 --> 00:23:22,484 Hej, gołąbeczki. 399 00:23:23,026 --> 00:23:25,654 Wiecie co? Rolada ma maszynę do margarity. 400 00:23:29,574 --> 00:23:30,450 Jestem pijany. 401 00:23:55,684 --> 00:23:57,227 Co się, kurwa, dzieje? 402 00:23:57,978 --> 00:23:59,146 Jasna cholera! 403 00:24:15,537 --> 00:24:17,289 To było fajne, symulatorze. 404 00:24:17,372 --> 00:24:19,916 Nie dotarłem na Merkurego, bo kot mnie zwiódł... 405 00:24:20,000 --> 00:24:22,461 do fantazyjnego lasu. 406 00:24:22,836 --> 00:24:26,089 Panie! Miło cię widzieć żywego. 407 00:24:29,050 --> 00:24:31,344 Chwileczkę. Może mi się tam coś stać? 408 00:24:31,428 --> 00:24:35,223 Mówiłem, stworzyłem awatara, który może doświadczyć wszystkiego, w tym... 409 00:24:36,433 --> 00:24:37,851 ekstazy śmierci. 410 00:24:38,768 --> 00:24:40,103 Mogłem, kurwa, umrzeć! 411 00:24:42,814 --> 00:24:46,109 - To pojebane. Nigdy więcej tak nie rób. - Dobrze, panie. 412 00:24:46,193 --> 00:24:48,737 - Używaj pieprzonego mózgu. - Dobrze, panie. 413 00:24:50,405 --> 00:24:51,323 Zobacz, co mam. 414 00:24:53,533 --> 00:24:55,202 Rety! Tu też działa! 415 00:24:57,162 --> 00:24:58,538 Zasadzę ją na zewnątrz. 416 00:25:00,790 --> 00:25:02,542 Cztery buty! 417 00:25:05,504 --> 00:25:07,756 Komputerze, uruchom protokół obrony. 418 00:25:07,839 --> 00:25:09,257 Dobrze, panie! 419 00:25:09,841 --> 00:25:11,426 Strzel laserem do każdego, 420 00:25:11,510 --> 00:25:14,804 kto znajdzie się w promieniu 25 metrów od tej róży. 421 00:25:14,888 --> 00:25:18,391 Nie mam laserów, ale włączę zraszacze. 422 00:25:20,602 --> 00:25:22,187 To twój nowy dom, Różo. 423 00:25:22,562 --> 00:25:27,108 Nikt cię tu nie będzie niepokoić. Tu będziesz bezpieczna. 424 00:25:27,442 --> 00:25:30,362 Do końca życia. 425 00:25:33,615 --> 00:25:34,449 To wszystko. 426 00:26:07,232 --> 00:26:09,150 Napisy: Anna Izabela Wiśniewska